niedziela, 16 marca 2014

Opaska dla małej królewny

Witajcie kochani :)

Coś ta wiosna chyba nie może się zdecydować czy już przyjść. Ja osobiście bardzo już na nią czekam. Zwłaszcza że wczorajszy dzień porządnie mi dał w kość. Wybrałam się sama (tak wyszło że nie miał kto ze mną pójść albo chociaż mnie podwieźć) na targ i oczywiście ledwo tylko doszłam to zaczęło wiać i padać, trzeba było się szybko wracać, ale tak szybko te 2 km nie da rady przejść. Ja oczywiście miałam na sobie cienką kurtkę (bo przecież już "wiosna") bez kaptura. Parasol też miałam ale przy takim wietrze co 5 metrów mi go wyginało więc w końcu parasol złożyłam, ściągnęłam chustkę z szyi i omotałam wokół głowy...w końcu dotarłam do domku, oczywiście musiał mi się but rozwalić...no i jutro w końcu wybieram się po skierowanie do laryngologa bo od dawna się o to proszę a wczorajszy dzień tylko utwierdził mnie w tym, że jednak z moimi uszami i zatokami to zbyt dobrze nie jest :))))

Ale skoro już o uszach mowa to wczoraj powstała taka oto opaseczka dla małej królewny Zuzanki. Kremowa z malinową kokardką :) Bardzo przyjemnie i szybko się ją robiło, zwykłymi półsłupkami, ale muszę się troszkę przyczepić do kokardki, teraz na zdjęciach widzę że jakaś taka krzywa wyszła, na szczęście w realu dużo lepiej to wygląda. Ta daam: 




Dziekuję Wam za te słowa pod poprzednim postem...Buziaki kochani... :* Dotk@

Ps. Chyba zrobił mi się jęczmień na oku...buuuu

5 komentarzy:

  1. Piękna, królewna będzie zadowolona!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna opaska! Ja też już czekam z utęsknieniem na tą wiosnę :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna opaska. Dużo zdrowia Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczna opaska, mała księżniczka z pewnością zachwycona.

    OdpowiedzUsuń

Wasze słówka