wtorek, 12 listopada 2013

Szydełkowe podkładki i zupka dyniowa :)

Witajcie kochani:)

Zimno się zrobiło, a że mnie zmarzluch straszny więc marznę okrutnie, jak tylko się da wskakuję pod kocyk ;), do tego herbatka, jakieś szydełko i można się relaksować ;). Po tym wolnym bardzo ciężko było mi się zebrać dziś do pracy, oj rozleniwiły mnie te 3 wolne dni (a najbardziej to chyba ten wczorajszy).

Dziś pokazuję taką małą drobnostkę o którą poprosił mnie mój miły...zażyczył sobie podkładki pod kubek (2 sztuki) w jakimś męskim kolorze. Czy kolor który wybrałam jest typowo męski to nie wiem ale ważne że oboje jesteśmy z tego co powstało zadowoleni :)

Kolor najlepiej oddaje trzecie zdjęcie i jest to taki ciemnooliwkowy kolorek :)




Ostatnio mój miły zamarzył sobie zupkę dyniową (heh, ja to chyba jego złotą rybką od spełniania życzeń jestem hihi - ale on też równie często moje życzenia spełnia;)), więc wczoraj w końcu wzięłam się za pichcenie i ugotowałam moją pierwszą ZUPĘ Z DYNI. Początkowo byłam nastawiona do smaku bardzo sceptycznie, ale z każdą kolejną pochłoniętą łyżką coraz bardziej się do niej przekonywałam, a na koniec MNIAM MNIAM, na pewno ugotuję ja jeszcze nie raz, a gotuje się ją bardzo prosto i szybko:)



Pozdrawiam Was serdecznie i przesyłam buziaki i uściski :)