Od dawna podobały mi się kołnierzyki. Takie to delikatne i kobiece...cóż było robić...machnęłam sobie taki mały na szydełku. Bardzo pomocne okazały się przy tym rady
Antoniny. A oto i on. Ta daaam :
Kochani...chyba w końcu idzie Wiosna...schowałam już nawet zimową kurtkę i buty i choćby nawet spadł znowu śnieg to ich nie wyciągnę. Nie dam się ;)
Buziaki i uściski dla Was, Dotk@